Ciasto miodowo-orzechowe - niebo w gębie

NajKasia · 17.6.2021

Ciasto miodowo-orzechowe - niebo w gębie

Uwielbiam orzechy, więc koniecznie musiałam wypróbować ten przepis. Ale ten przysmak ma jedną ogromną wadę.... człowiek musi mieć naprawdę silną wolę, aby poczekać aż to ciasto poleży odpowiednio długo. :-) U nas się to zbytnio nie udało, to znaczy udało się tylko częściowo bo odłożona została tylko połowa. Druga połowę zjedliśmy zanim zmiękła, ale zupełnie nam to nie przeszkadzało.

Polecić1 0 0

Sdílet na Facebooku

Składniki

Ciasto:

500 g

mąki

150 g

cukru

2 szt.

jajek

200 g

zimnego masła

2 łyżki

płynnego miodu

2 łyżeczki

sody spożywczej

2 łyżeczki

mleka

szczypta

soli

Mieszanka orzechowa:

350 g

grubo posiekanych orzechów włoskich

80 g

cukru kryształ

120 g

masła

3 łyżki

miodu

Krem:

300 ml

mleka

1 i 1/2 łyżki

mąki

1 i 1/2 łyżki

skrobi ziemniaczanej

80 g

cukru kryształ

1 op.

cukru waniliowego

250 g

mocno miękkiego masła

trochę

rumu

Sposób przepisu

Drukuj

W rondelku roztop masło, dodaj cukier i mieszaj, dopóki nie zacznie karmelizować. Dodaj miód i orzechy i dokładnie wymieszaj.
Krem: 300 ml mleka, 1 i 1/2 łyżki mąki, 1 i 1/2 łyżki skrobi ziemniaczanej, 80g cukru kryształ, 1 cukier waniliowy, 250g mocno miękkiego masła (w temperaturze pokojowej) a oprócz tego trochę rumu do pokropienia dolnego spodu ciasta.
W garnku wymieszaj mleko z cukrem kryształ, mąką i skrobią ziemniaczaną i stale mieszając ugotuj kaszę, którą pozostaw do ostygnięcia a potem zmiksuj z masłem i cukrem waniliowym.
Wyrób gładkie ciasto, podziel na dwie części i każdą oddzielnie rozwałkuj do kształtu prostokąta o wymiarach dużej blaszki (około 40x30cm ). Jeden płat upiecz od razu. Piecz przez 10 minut w temperaturze 175 stopni. Na drugim płacie rozsmaruj jeszcze ciepłą mieszankę orzechową (nie może ostygnąć ponieważ wtedy stwardnieje!) a potem upiecz przez 10 minut w temperaturze 175 stopni.
Dolny "goły" spód ładnie popryskaj rumem, posmaruj kremem i przykryj spodem z orzechami.
Dociśnij i schowaj dobrze przykryte gdzieś w zimnym miejscu i najlepiej zapomnij, że w ogóle coś piekłaś, bo uwierz mi.... to są prawdziwe męczarnie, chodzić dookoła tego ciasta i czekać aż będzie miękkie. Ja odstawiłam je na pięć dni, ale wystarczy nawet jeden dzień. Nagrodą za cierpliwość jest naprawdę pyszne ciasto.